Krótka historia pewnego konkursu
Dawno dawno temu, a dokładnie zaraz jak skończyłem studia czyli coś koło roku 2005r. , zrobiłem sobie ostatnie kilkumiesięczne wakacje :). Dużą część czasu spędziłem wtedy w górach ( z ówczesna moją dziewczyną a dzisiejsza żoną ). Obroniłem się w marcu, ale już koło lipca poczułem głód projektowania. (Zawsze chciałem robić swoje projekty, nawet wtedy kiedy jeszcze pracowałem na etacie, zawsze po godzinach pracowałem nad rozwojem IDCODE). Wtedy jedyną opcją, żeby wyżyć się projektowo było robienie konkursów. Jak wróciłem z wakacji pierwsze co zrobiłem znalazłem konkurs, który mi odpowiadał i wysłałem zgłoszenie o udziału (na studiach nie robiłem za wiele konkursów, a szkoda ).
Wiele pracowni identyfikuje swoje nazwy z imionami właścicieli lub regionem z którego pracownia się wywodzi, ja postanowiłem że zidentyfikuje swoją pracownie z numerem pracy konkursowej :) , tym bardziej że wtedy to było bardzo tożsame z tym co chciałem projektowo robić i tak zostało.
Co to za konkurs ?
Praca nad konursem
Temat
lokalizacja w konkursie była dowolna, sam tema tyczył się samowystarczalnych jednostek projektowych. dla mnie kierunek poszukiwań był prosty, śląskie hałdy i kopalnie. wybrałem wstępną lokalizacje na którejś ze śląskich kopalni
Wieże
W trakcie pracy nad konkursem, czytałem artykuł o elektrowni słonecznej, która wymusza ciąg turbin poprzez różnice ciśnień. Tzn. Mamy bardzo wysoki komin, który na dole jest podgrzewany przez energię słońca (jest tam taka forma szklarni która podgrzewa powietrze), ale to powoduje różnice ciśnień między dołem a górą komina. Taki projekt chciałem wykorzystać łącząc kopalnie z powierzchnia ziemi, poprzez szereg kominów ( teraz wydaje mi się ten pomysł naiwny, ale to było 20 lat temu) , różnica ciśnień miedzy kopalnia a powierzchnia, na pewno występuje, ale wydaje się że jest wiele innych problemów które uniemożliwiły by powstanie takiej elektrowni.
Ten projekt jest dla mnie o tyle szczególny, że pozwolił uwierzyć w swoje moce projektowe :)